Jeśli kiedykolwiek miałaś z odchudzaniem do czynienia wiesz, że wytrwanie w dążeniu do szczupłej sylwetki jest zadaniem niebywale trudnym. Zniechęcenie pojawia się już na starcie, odkładasz rozpoczęcie diety na „wieczne jutro”. Wiesz, że czeka Cię wysiłek i samodyscyplina. Jest to efektem konformizmu, braku świadomości problemu nadwagi i okropnych konsekwencji jakie się z tym wiążą.
Uświadom sobie, że nadwaga jest ogromnym zagrożeniem dla Twojego zdrowia i nawet życia.
Są jednak pewne metody, które zdecydowanie mogą pomóc Ci wytrwać w postanowieniu, a także pozwolą uniknąć Ci pułapek i wyjść z błędnego koła niepowodzeń.
Najlepiej zacząć od odpowiedniego podejścia do odchudzania. Wiedzieć co chcesz osiągnąć: czyli ustalić cel. Oraz wybrać odpowiednią „zdrową i mądrą” drogę odchudzania.
Poniżej w linku znajdziesz według mnie najlepszy i najskuteczniejszy przepis na zdrowe i mądre odchudzanie.
Kryzys w procesie odchudzania pojawia się u osób bedących na diecie bardzo szybko. Najczęściej już w pierwszych dniach. Wtedy też z kryzysem najtrudniej sobie poradzić i niestety najwięcej osób właśnie w początkowej fazie bardzo łatwo zniechęca się do dalszej walki.
Dlatego prawidłowe podejście do diety powinno rozpocząć się w głowie. Każda osoba, która pragnie schudnąć powinna ustalić co jest jej główną motywacją do zmiany swojego wyglądu. Odkryć swoje „DLACZEGO”.
Motywacja- Jak ją prawidłowo wykorzystać, by nam pomagała.
Kluczowe znaczenie ma rodzaj motywacji, czy masz do czynienia z motywacją zewnętrzną czy wewnętrzną. W przypadku tej pierwszej, która jest sterowana zaspokojeniem potrzeb otoczenia (niekoniecznie naszych własnych) sukces będzie zdecydowanie trudniejszy do osiągnięcia.
Wbrew pozorom, motywacja zewnętrzna w odchudzaniu wręcz „przeszkadza” a nie pomaga. Dowiadują o tym najświeższe informacje z dziedziny psychologi.
Dlatego motywacja wynikająca bowiem z realizacji potrzeb osoby „z zewnątrz” nie jest na tyle silna jak ta własna, gdzie podstawowym podmiotem i sterem działania jest własne „ego”.
Chęć lub potrzeba schudnięcia dla chłopaka, męża, koleżanki lub innej bliskiej Tobie osoby, która wywiera presję na konieczność zmiany naszego wyglądu, w pewnym momencie może zaowocować frustracją, złością, niechęcią, a w konsekwencji wycofaniem się z diety.
Co spowoduje powrót do poprzedniej wagi i wyglądu.
Najlepszym wyjściem jest potraktowanie odchudzania jako nagrody dla siebie.
Podejdź do tematu stawiając własne „ja” w centrum całego procesu. Powinnaś zrozumieć, że zdrowe odżywanie, aktywność fizyczna, a następnie piękna sylwetka, to prezent od Ciebie samej.
Szczupłe i piękne ciało ma być powodem do dumy, byś zyskała w swoich oczach i odkryła nowe pokłady zadowolenia z samej siebie.
Dlatego zanim przystąpisz do zmiany sposobu życia. Pomyśl… jaka nagroda Cię czeka dla samego siebie. Przestaniesz wstydzić się swojego ciała i wyglądu. Zyskasz młodzieńczy wygląd, wigor i fantastyczne poczucie.
Z resztą wyobraź sobie jak będziesz się czuła mając te kilka, kilkanaście bądź też kilkadziesiąt kilogramów mniej. Czyż to nie jest wspaniała wizja tego co chcesz osiągnąć? Powtórzę jeszcze raz podejdź do tego nie jak do kary, ale jak do nagrody, zrób to dla siebie, dla samopoczucia, zdrowia i doskonałego poczucia własnej wartości.
Ważne jest otoczenie w którym się znajdujesz. Dlatego też rola osób z zewnątrz ma tutaj ogromne znaczenie. Powinna się sprowadzać do wspierania oraz pomagania w wytrwaniu w walce o zdrowie i szczupłą sylwetkę.
Gdy już w pełni świadoma rozpoczniesz cały nużący proces, z właściwym rodzajem motywacji początkowej, potrzebne Ci będą kolejne rodzaje bodźców. Silne, by zmotywować się to tego czego Ci się nie chce – a powinno chcieć (np. podejście do wykonywania ćwiczeń fizycznych), gdy po ciężkim dniu padasz bez sił na kanapę.
Oraz bodźców długofalowych, które powinny przez przynajmniej kilka najbliższych miesięcy diety, spowodować, abyś wytrwałą w podjętej decyzji.
Motywacja chwilowa, jest procesem krótkotrwałym, ale powinna zadziałać silnie, aby pomimo zmęczenia i braku sił poderwać Cię z miejsca i wykonać przynajmniej minimum planu. Musi przebić Twój pancerz chwilowej słabości, postawić na nogi i zmusić do wykonania założonego zadania. Pamiętaj, że już nawet kilkunastominutowa aktywność potrafi postawić na nogi lepiej, niż niejedna filiżanka mocnej kawy.
Motywacja długookresowa ma oddziaływanie słabsze, ale wielorazowe, nadaje kierunek działania, najczęściej jest podświadoma, i podpowiada Ci co należy, a czego nie należy robić, abyś działała zgodnie z podjętą wcześniej decyzją.
Jest to swojego rodzaju znak stop – np. w przypadku, gdy ktoś proponuje Ci doskonały, gorący i pachnący kawałek włoskiej pizzy, która uwielbiasz.
Powinna dawać znak, do odmawiania działań niezgodnych z procesem. Budowanie tego rodzaju motywacji jest zadaniem długofalowym.
Ćwiczy podświadomość i buduje wzorzec postępowania. Pracowanie nad zbudowaniem w sobie takiego „wewnętrznego strażnika” zabiera sporo czasu, ale jest doskonałym sposobem, na zmianę procesów myślowych, o odżywianiu, jako zachodzącym nieustannie procesie, uczy świadomego myślenia i utrwala pozytywne wzorce.
Pozwala na postrzeganie diety i aktywności fizycznej, jako sposobu na życie, a nie tylko metody na chwilowy spadek wagi. Dobre pokierowanie tą motywacją pozwoli na czerpanie radości ze zdrowego trybu życia i nie będzie powodowało dyskomfortu z powodu zakazów żywieniowych.
Zapamiętaj to: Każda bowiem dieta oparta na zakazach, przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Gdy zmienisz poprzez motywację nasz wzorzec myślowy, polubimy zdrowe rzeczy, wartościowe jedzenie, a w konsekwencji polubimy i zaakceptujemy samych siebie jako szczęśliwych, zdrowych i szczupłych ludzi.
